poniedziałek, 29 grudnia 2014

KREDYT HIPOTECZNY - Czy Skrócenie Okresu Trwania Kredytu Się Opłaca I Ile Można Na Tym Zyskać?!

Kredyt hipoteczny to spore obciążenie dla domowego budżetu. Miesięczna rata jest wysoka a do tego jeszcze spora jej część to odsetki, czyli zysk banku. Na szczęście, Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do najniższego poziomu w historii i raty kredytów hipotecznych dość solidnie spadły. Ale tak czy inaczej, po kilku latach spłacania kredyt staje się kulą u nogi, psychicznym i finansowym obciążeniem, którego mamy ochotę się pozbyć.

Kredyt hipoteczny z upływem czasu smakuje coraz mniej
Kredyt hipoteczny z upływem czasu smakuje coraz gorzej
Na początku jest radość, podniecenie, euforia. Otrzymaliśmy kredyt i kupiliśmy mieszkanie lub dom. Wijemy swoje gniazdko, urządzamy pomieszczenia, organizujemy ogród. Gdzieś tam w tle spłacamy raty kredytu hipotecznego i nie przywiązujemy do nich większej wagi.

Miesiąc mija za miesiącem. Zdążyliśmy się już nacieszyć naszym nowym lokum. Emocje opadają, radość zamienia się w szarą rzeczywistość. Zaczynamy analizować naszą sytuację finansową i zdajemy sobie sprawę, że kredyt hipoteczny, choć najtańszy ze wszystkich kredytów, jest dla nasz sporym obciążeniem. Sprawdzamy, ile po kilku latach udało się nam spłacić i doznajemy szoku. Spłacamy kredyt już kilka lat, bank otrzymał od nas w postaci rat kilkadziesiąt tysięcy złotych a kredyt zmniejszył się "tylko" o kilka tysięcy. Gdzie są nasze pieniądze?????!!! W kieszeni banku!

Prawda jest taka, że pierwsze lata spłacania kredytu hipotecznego to złoty czas dla banku który udzielił nam pożyczki na mieszkanie/dom. To okres, kiedy płacimy najwięcej odsetek a spłacamy niewiele kapitału kredytu. Im dłuższy okres, na jaki zaciągnęliśmy kredyt tym więcej płacimy odsetek a wolniej spłacamy kapitał kredytu. Z jednej strony jest to bezpieczne, bo mamy niskie raty i miesięcznie więcej pieniędzy na wydatki lub oszczędności, ale z drugiej strony kredyt hipoteczny dużo więcej nas kosztuje. Jeśli ktoś zaciągnął kredyt na 30 lat, to jeśli będzie spłacał do tyle, na ile go zaciągnął, to spłaci dwu krotność kwoty jaką pożyczył, czyli jeśli pożyczyłeś z banku 250 000 zł to po 30 latach oddasz do banku 500 000 zł (pół miliona złotych). 

Kwoty które wymieniłem powyżej szokują. Dlatego warto zrobić wszystko, żeby kredyt hipoteczny spłacić jak najszybciej. Minęło już kilka lat od przeprowadzki, spłaciłeś inne kredyty, jakie zaciągnąłeś na urządzenie mieszkania, na samochód. Został ci tylko kredyt hipoteczny. Mamy niskie stopy procentowe, raty kredytów mieszkaniowych spadają. To dobry czas aby pomyśleć o podpisaniu aneksu do umowy kredytowej i skróceniu okresu kredytowania lub nawet zmianie kredytu na inny tańszy. O ile ta druga możliwość wymaga sporo zachodu i może nie być opłacalna, bo obecna oferta kredytów hipotecznych nie jest atrakcyjna ze względu na wysokie marże banków, o tyle skrócenie okresu kredytowania może przynieść wymierne korzyści finansowe i psychiczne.

Po pierwsze, możemy znacznie skrócić okres finansowego uzależnienia się od banku a po drugie możemy zyskać ogromną kwotę na odsetkach, których nie będziemy musieli płacić za czas, o jaki skrócimy okres trwania kredytu. Żeby nie być gołosłownym, przedstawię wam to na przykładzie.

Pewien Pan w 2012 roku pożyczył z banku 300 000 zł na 29 lat. Po dwóch latach spłacania bank pobrał od niego ponad 20 000 zł. Ale z kwoty kredytu ubyło tylko 5000 zł. Cała reszta, czyli 15 000 zł to zyska banku, suma odsetek, jakie klient zapłacił. 

W chwili obecnej klient ma do spłacenia jeszcze 295 000 zł w okresie 27 lat. Gdyby spłacał kredyt zgodnie a harmonogramem, to poza kapitałem w wysokości 295 000 zł, oddałby do banku w formie odsetek dodatkowe 170 000 zł. Czyli w sumie oddałby do banku ponad 465 000 zł. Rata miesięczna wynosi 1441 zł. 

Pan klient postanowił jednak zreformować swoje finanse i skrócić okres kredytowania do 20 lat, czyli o 84 miesiące. Rata miesięczna wzrosła o 300 zł i wynosi 1741 zł. Okres kredytowania skrócił się z 324 miesięcy do 240 miesięcy. Kwota miesięcznych odsetek nie zmienia się w jakiś zauważalny sposób, ale za to kwota kapitału, czyli kwota o jaką miesięcznie zmniejsza się kwota kredytu pozostałego do spłaty zmniejsza się wyraźnie szybciej. Przed zmianą było to około 550 zł miesięcznie, po zmianie jest to już około 850 złoty miesięcznie. A to bardzo duża różnica. 

Największy zysk widać jednak w sumie odsetek, jakie będziemy musieli zapłacić na rzecz banku. 
Jeśli pozostawimy okres spłacania kredytu bez zmian, to bank zarobi na kredycie ponad 171 000 zł. Po skróceniu okresu trwania kredytu będzie to "tylko" około 123 000 zł. Czyli w naszej kieszeni zostanie ponad 48 000 zł. A to już kwota olbrzymia, za którą można kupić całkiem fajny nowy samochód. 

Kalkulator obliczający zysk ze skrócenia okresu trwania kredytu hipotecznego
Zysk, jaki wygeneruje skrócenie okresu trwania kredytu hipotecznego.
Powyższe wartości obliczyłem w przygotowanym przeze mnie kalkulatorze. Możesz go otrzymać zupełnie za darmo, jeśli tylko zapiszesz się na newsletter mojego bloga. Później wystarczy już tylko wpisać dane swojego kredytu takie jak:
  • kwota kredytu pozostała do spłaty
  • stawa WIBOR-u
  • marża kredytu
  • obecny pozostały okres przez jaki musimy spłacać kredyt
  • nowy okres, do jakiego chcemy skrócić spłacanie kredytu hpotecznego
Pierwsze cztery wartości powinny się znajdować w przesyłanym przez bank harmonogramie spłaty kredytu. Jeśli nie znamy wysokości marży i WIBOR-u to zapewne znamy całkowite oprocentowanie naszego kredytu. Wtedy wystarczy tak dobrać wartość WIBOR-u i marży, aby w pozycji Całkowite oprocentowanie kredytu uzyskać wartość odpowiadającą wysokości oprocentowania naszej pożyczki. Reszta zostanie wyliczona automatycznie.

Korzystając z tego kalkulatora możemy w przybliżeniu obliczyć ratę kredytu po skróceniu okresu kredytowania i zysk z odsetek, których nie będziemy musieli płacić. Kalkulator wyliczy nam również przybliżoną symulację rat przed i po zmianie okresu kredytowania. Wartości te są przybliżone i w każdym banku wysokość rat i zysk ze zmiany może być nieco inny, ale rząd wielkości zostanie zachowany. Dokładne wartości poznamy, jak skontaktujemy się z bankiem, w którym mamy kredyt.



Jak skrócić czas spłaty kredytu hipotecznego?



Po pierwsze, proponuję skorzystać z przygotowanego przeze mnie kalkulatora i sprawdzić, czy będziemy w stanie spłacać nowe, wyższe raty kredytu. Wyliczenia w "moim" arkuszu będą się różnić niewiele od wliczeń banku a pomyłka w zakresie 10-20 zł w wysokości miesięcznej raty nie powinna nas przerażać. 

Jeśli stwierdzimy, że będzie nas stać na skrócenie okresu kredytu, że finansowo damy radę, to proponuję wykonać jeszcze jedną symulację. Sprawdźmy, ile będzie wynosić rata "nowego" kredytu, kiedy WIBOR wzrośnie do wartości 4,5 %. Jeszcze nie dawno tyle wynosiła wartość oprocentowania pieniądza na rynku między bankowym. Rada Polityki Pieniężnej nie będzie w nieskończoność utrzymywać stóp procentowych na niskim poziomie. Za kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy znów zacznie je podnosić i raty kredytów zaczną rosnąć. Może się wtedy okazać, że nie będziemy w stanie ich spłacać. 

Jeśli poznamy wysokość raty kredytu przy WIBOR-ze na poziomie 4,5 % i stwierdzimy, że taka rata nie rozwali naszego domowego budżetu, to możemy poważnie pomyśleć o skróceniu okresu trwania kredytu hipotecznego. 

W tym celu musimy udać się do banku w którym mamy kredyt, spotkać się z doradcą kredytowym i omówić warunki, jakie trzeba spełnić, żeby móc podpisać aneks do umowy kredytowej i zmienić okres trwania kredytu. Zazwyczaj wymaga to złożenia kilku podpisów na dokumentach przygotowanych przez bank i sprawa załatwiona. No i trzeba jeszcze pamiętać, że podpisanie aneksu do umowy wiąże się zazwyczaj z opłatą. Jest ona zależna od banku i warunków, jakie akceptowaliśmy podpisując umowę kredytową. Opłata ta nie jest wysoka, w porównaniu z zyskiem, jaki da nam skrócenie okresu kredytu. Wynosi ona zazwyczaj około 200 zł. Kwotę tej opłaty poda doradca kredytowy na spotkaniu w banku. Po podpisaniu dokumentów bank prześle nam nowy harmonogram spłat uwzględniający nowy okres trwania kredytu.


Czy możemy ponownie wydłużyć okres trwania kredytu?


Jeśli przydarzy się coś niedobrego i nasza finansowa sytuacja ulegnie pogorszeniu, to możemy zrobić operację dokładnie odwrotną do opisanej powyżej. Możemy pójść do banku i podpisać aneks, którym wydłużymy okres kredytowania. Dzięki temu zmniejszy się rata kredytu hipotecznego, ale niestety wzrośnie jego koszt. No i bank może się na taką operację nie zgodzić. Może zaistnieć sytuacja w której wiek kredytobiorcy nie pozwoli na wydłużenie okresu jego spłaty. Wtedy będzie trzeba negocjować z bankiem i/lub "dodać" do kredytu kolejnego, młodszego kredytobiorcę. Wszystko zależy od negocjacji i dobrej woli banku.

Tak czy inaczej, aneks do umowy możemy podpisać zarówno w celu skrócenia jak i wydłużenia okresu przez jaki spłacamy kredyt hipoteczny. W każdy przypadku musimy skontaktować się z bankiem i przygotować na poniesienie kosztów jego podpisania. Dlatego też decyzja o zmianach warunków spłacania kredytu musi być przemyślana i przeliczona. Bo w przeciwnym wypadku możemy sporo stracić zamiast zyskać.


Jak już wspomniałem, w podjęciu tejże decyzji pomoże Ci przygotowany przeze mnie kalkulator. Możesz otrzymać go zupełnie za darmo, jeśli tylko zostawisz mi swój adres e-mail i zapiszesz się na newsletter mojego bloga. Wtedy w wiadomości powitalnej otrzymasz link, który pozwoli na pobranie tego i innych arkuszy Excel, które opisałem na moim blogu. Ja będę do ciebie wysyłał powiadomienia o nowych wpisach na moim blogu. Nigdy nie wyślę Ci spamu ani żadnej treści reklamowej!


Na koniec zapraszam do lektury innych wpisów na moim blogu, które dotyczą kredytu hipotecznego.






niedziela, 28 grudnia 2014

Potęga Złotówki - Zobacz Ile Zgromadzisz Na Emeryturę Odkładając 1 zł Dziennie.

Odkładanie 1 zł dziennie może przynieść fortunę.
Złotówka. Dzisiaj, czyli w końcu 214 roku już niewiele warta. Możemy za nią kupić gumę do żucia albo kawę 3w1. Moneta, której zgubienie nie zachwieje naszym budżetem, nie sprawi, że będziemy głodować. Codziennie, na pewno kilka złotówek wydajemy na niepotrzebne i niezdrowe rzeczy, jak choćby alkohol, słodycze, papierosy czy inne kuszące pokusy. W ciągu miesiąca takich niepotrzebnych wydatków zebrałoby się na kilkadziesiąt złotych.

A czy wiesz, że ta jedna, skromna złotówka ma ogromną moc? Czy wiesz, że jeśli już dziś pomyślisz o swojej lub swoich najbliższych przyszłości, to odkładając tylko 1 zł dziennie, możesz zgromadzić konkretną, dużą kwotę pieniędzy? Czy myślałeś, skąd weźmiesz pieniądze na emeryturze? Liczysz na ZUS? Czekasz, aż Państwo zwróci ci to, co wpłaciłeś do kasy bez dna? Zapomnij. Te ogromne pieniądze przepadły. Jeśli dożyjesz emerytury, jeśli doczekasz dnia, w którym zaczniesz zarabiać pasywnie jako emeryt to trzeba Ci wiedzieć, że ZUS będzie w stanie wypłacić Ci mniej więcej 1/3 tego, co teraz zarabiasz. Przeżyjesz za to? Będziesz miał na leki, lekarzy, opłaty za mieszkanie? Będzie Cię stać na życie na obecnym poziomie? Podejrzewam, że na wiele pytań odpowiesz przecząco.

A gdybyś tak już dziś, albo powiedzmy z dniem 1 stycznia 2015 roku zaczął oszczędzać? Takie postanowienie noworoczne. Gdybyś codziennie odkładał 1 zł. Odmówisz sobie batonika, nie zapalisz papierosa, nie wypijesz piwa, do sklepu podejdziesz pieszo a nie pojedziesz samochodem. Zrobisz wszystko, żeby odłożyć tak niewiele, 1 zł dziennie. Zapłacisz najpierw sobie a później sklepikarzowi, właścicielowi stacji paliw, browarowi, producentowi papierosów itp. 

Jeśli przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat będziesz odkładał systematycznie 1 zł dziennie, to w dniu przejścia na emeryturę zgromadzisz piękną kwotę, która pozwoli Ci na super wakacje, na spełnienie marzeń lub po prostu na godne życie przez jakiś czas. 


Ja mam w tej chwili 34 lata. Na emeryturę przejdę w wieku 67 lat, o ile nic się nie zmieni. Z prostych obliczeń wynika :-), że muszę czekać na ten piękny dzień jeszcze około 12045 dni. Tyle razy jeszcze słońce musi wzejść i zajść, żebym doczekał swojej emerytury. 

Jeśli będę odkładał po złotówce dziennie, to po pierwsze wyrobię w sobie nawyk oszczędzania. Po drugie, z każdym dniem będę powiększał swoją finansową poduszkę bezpieczeństwa a po trzecie, w dniu przejścia na emeryturę i pod warunkiem, że będę złotówki chował w skarpetę, zgromadzę ponad 12 tysięcy złotych, z którymi będę mógł zrobić co tylko zechcę. 


Odkładanie 1 zł dziennie może przynieść fortunę.
Symulacja korzyści z odkładania 1 zł dziennie



Ale jeśli będę codziennie jedną skromną złotówkę przelewał na konto oszczędnościowe, które będzie oprocentowane na 1,5 % rocznie, to w wieku 67 lat zgromadzę ponad 15 tysięcy złotych. Te ekstra 3000 zł dadzą mi odsetki, które założyłem na poziomie 1,5 % rocznie. A jak wiadomo, w ciągu 33 lat wszystko może się zmienić. Oprocentowanie kont oszczędnościowych może rosnąć, spadać. Co będzie w przyszłości, nie wiadomo. Pewne jest to, że jeśli będziesz oszczędzał systematycznie, to po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach zgromadzisz pokaźną sumę pieniędzy.

Wcale nie musisz odkładać na emeryturę. Masz dziecko, dzieci. Załóż im konta oszczędnościowe. Odkładaj dla nich po 1 zł dziennie. Jak będą "szły na swoje" w wieku załóżmy 25 lat, to każde z nich na start otrzyma od ciebie ponad 10 000 zł. Wystarczy jeden skromny polski złoty dziennie. 

Wcale nie musisz nawet pamiętać o takiej formie oszczędzania. Złóż zlecenie stałe w banku, niech codziennie na konto oszczędnościowe wpływa 1 złotówka, lub np. raz w miesiącu 30 zł. Ubytku tak małej sumy nawet nie zauważysz. Po pewnym czasie przywykniesz do tego, że oszczędzasz lub samo się oszczędza. Po kilku czy kilkunastu latach zobaczysz, że było warto. Że jedna złotówka odkładana codziennie ma moc. A nie wiadomo kiedy większa suma pieniędzy będzie potrzebna. Na wesele, niespodziewane wydatki, na leczenie, na ekstra wakacje, na nowy samochód itp. Odkładając 1 zł dziennie budujesz swoją finansową niezależność, gromadzisz kapitał i uczysz się oszczędzania, wyrabiasz w sobie nawyk, potrzebę przelania złotówki na konto oszczędnościowe. Po kilku miesiącach wejdzie ci to w krew i nie będziesz już mógł położyć się spać, jeśli nie oszczędzisz.

Pamiętaj.


Jedna złotówka, odłożona dzisiaj może zamienić się w tysiące złotych za kilkadziesiąt lat. To podobnie jak z drzewem. Małe ziarenko wsadzone w ziemię, po kilkudziesięciu latach staje się pięknym, silnym i dużym drzewem.

Jeśli chcesz sprawdzić, ile zgromadzisz na dzień przejścia na emeryturę, to przygotowałem specjalnie dla Ciebie arkusz Excela, który wyliczy to błyskawicznie. Wystarczy, że wpiszesz swój wiek i wysokość oprocentowania konta oszczędnościowego, na które będziesz wpłacał złotówkę dziennie, a Excel podpowie ci, ile prawdopodobnie zgromadzisz za te kilkadziesiąt czy kilkanaście lat. Im młodszy jesteś, im wcześniej zaczniesz oszczędzać, tym więcej zgromadzisz. W arkuszu uwzględniłem "podatek Belki". A pomyśl ile odłożysz, kiedy zwiększysz kwotę codziennych oszczędności o 100%, do 2 złotych? Suma powala, co nie?

Aby otrzymać zupełnie za darmo ten arkusz wraz z innymi przydatnymi kalkulatorami, musisz zapisać się na newsletter mojego bloga. W wiadomości powitalnej otrzymasz link, który pozwoli na pobranie paczki przygotowanych przeze mnie i opisanych na moim blogu kalkulatorów. Dzięki nim zaplanujesz budżet domowy, wyliczysz ratę kredytu hipotecznego czy też obliczysz zyski z oszczędności.

Konto oszczędnościowe możesz założyć w dowolnym banku. Najlepiej jest założyć takie konto w banku, w którym mamy Rachunek Oszczędnościowo Rozliczeniowy. Ja mam konto oszczędnościowe w

- ING Banku Śląskim - przewaga tego konta nad innymi jest taka, że nie trzeba wraz z nim zakładać rachunku ROR. Prowadzenie konta oszczędnościowego nic nie kosztuje. Założenie konta oszczędnościowego OKO jest bardzo proste i nie musisz nawet wychodzić z domu. Wystarczy, że wypełnisz wniosek na tej stronie.


Konto oszczędnościowe możesz założyć jeszcze w:

- Banku Millenium

Zachęcam do aktywnego, systematycznego oszczędzania. Jedna kropla wody to niewiele, ale jeśli zbierzemy razem miliony kropel, to powstanie jezioro, a to już robi wrażenie.






czwartek, 18 grudnia 2014

Automaty Pożeracze Wypłaty - Jak Z Nimi Wygrać i Zaoszczędzić 600 zł Rocznie?


Z maszynami, które kuszą nas z za szyby słodyczami, batonikami i napojami mamy bardzo często do czynienia. Stoją w biurowcach, stoją na dworach, w marketach i wszędzie tam, gdzie są ludzie, dużo ludzi. Ich zadanie jest proste. Sprzedać jak najwięcej.

Automaty, pożeracze wypłaty.
Proces sprzedaży jest zawsze taki sam. Przechodzisz koło automatu, widzisz za szybą kolorowe opakowania batoników, napojów czy innych śmieciowych przekąsek. Twój mózg podpowiada ci, że jesteś głodny, nawet wtedy, kiedy nie jesteś. Przypomina ci smak batoników, uczucie jakie towarzyszy przepływającym przez gardło bąbelkom CO2 czy też radość twoich kubków smakowych po zjedzeniu czekolady. Mózg wysyła do twojej kieszeni sygnał, że masz z niej wyciągnąć drobne, podejść do automatu, wrzucić do dziury monety i obserwować, jak upragniona przekąska powoli przesuwa się w twoją stronę i spada do pojemnika, z którego za chwilę twoja rozrzutna ręka ją wyciągnie.

Później powoli otwierasz opakowanie, wkładasz do ust  to , co przed chwilą kupiłeś i … jesz/pijesz. Chwila przyjemności, kilkadziesiąt sekund radości a później rozczarowanie i przygnębienie. Z twojej kieszeni zniknęło kilka złotych, z przekąski został tylko papierek, a w twoim żołądku właśnie rozkłada się śmieciowe, słodkie i niezdrowe jedzenie.

Automaty z przekąskami ustawiane są zazwyczaj w miejscach o dużym „natężeniu ruchu”. W drodze do kuchni, do WC, przy wyjściu. Strategiczne miejsca, które gwarantują wysoką sprzedaż.



Ile to już razy w pracy wracając z ubikacji dałeś się skusić na batonika za 2,5 zł? A może było gorąco i wyjąłeś z automatu colę za 3,5 zł? Normalne. Kupujesz bo dajesz się skusić, jak Ewa w Raju dała się skusić wężowi. Powody takiego postępowania są dwa. Po pierwsze, twój mózg podpowiada ci, że chcesz coś zjeść, nawet jak jesteś najedzony. Po drugie, masz środki finansowe na to, żeby zostawić je w automacie.

O ile z pierwszą pokusą ciężko jest walczyć, o tyle drugi warunek można w łatwy sposób zmienić. Wystarczy, że nie będziesz miał drobnych przy sobie.

Jak tak robię i wychodzi mi to całkiem nieźle. Po prostu, codziennie wszystkie monety zostawiam w domu. Jeśli już mam w portfelu pieniądze, to są to banknoty papierowe. A tych nie można wymienić w automacie na śmieciowe jedzenie. Owszem, można poprosić kogoś o rozmienienie banknotu, można pożyczyć od kolegi 5 zł, ale to już jest jakieś utrudnienie. Ja nie mam drobnych, nie pożyczam od nikogo na przekąski z automatu i dzięki temu oszczędzam, a jest to nie mała kwota.

Automaty, pożeracze wypłaty.Jeśli założysz dość ostrożnie, że codziennie w automatach zostawiasz 2,5 zł, to po tygodniu będzie to już 12,5 zł. W miesiącu uzbiera się 50 zł, a w roku 600 zł. Ta ostatnia kwota robi wrażenie. Za 600 zł można już kupić sporo fajnych rzeczy, nowy tablet, telefon, kilka ciekawych książek czy co tylko zechcesz. A wystarczy tylko zrezygnować z codziennego dokarmiania automatu.

Jeśli nie wierzysz, zrób eksperyment. Przygotuj czysty słoik i codziennie, przez miesiąc wsypuj do niego wszystkie drobne jakie znajdziesz w portfelu i kieszeniach. Po 30 dniach policz, ile zaoszczędziłeś. Zobaczysz, że będzie to co najmniej kilkadziesiąt złotych. Jeśli będziesz kontynuował ten sposób oszczędzania przez kilka  miesięcy, może się okazać, że np. uzbierasz na kieszonkowe na wakacje lub po roku zbierania drobnych zgromadzisz kapitał na świąteczne prezenty na kolejną gwiazdkę. Drobne wyrzeczenia mogą zdziałać sporo a powtarzanie nawyku oszczędzania, jeśli wejdzie w krew, może odmienić życie. Drobne kwoty, małe kroki mogą doprowadzić do wielkiego celu.



Pamiętaj!


Jeśli chcesz wygrać z automatami, jeśli nie chcesz ulegać pokusom, nie chcesz jeść śmieciowego jedzenia, jeśli chcesz oszczędzać, to zostaw drobne pieniądze w domu. Dzięki temu zaoszczędzisz nawet 600 zł rocznie. A styczeń, początek nowego roku do idealny moment na zmianę nawyków i rozpoczęcie oszczędzania. Zgromadzisz nie mały kapitał, stracisz kilka zbędnych kilogramów i będziesz zdrowszy. Czy można chcieć czegoś więcej?

Ja jakiś czas temu pisałem, że mam zamiar zgromadzić milion złotych. Potrzebuję na to 72 miesiące, sporo cierpliwości i trochę pracy. Zaczynając od 7 złotych i zwiększając kwotę odkładaną co miesiąc o 15%, po 72 miesiącach na koncie powinienem zobaczyć sumę siedmiocyfrową. Takie odkładanie drobnych, unikanie pokus i wytrwałe dążenie do obranego celu może być niezłą zabawą i sposobem na niezależność finansową. Jak na razie na koncie mam 61,28 zł i jestem na kroku numer 6. Czyli za 66 miesięcy będę milionerem. Jeśli chcesz zostać nim i ty, przestać się objadać śmieciami i zacznij oszczędzać. A przepis na milion w 72 miesiące znajdziesz na moim blogu, we wpisie Emerytura Po Sześciu Latach Pracy Moim Sposobem.




wtorek, 25 listopada 2014

Niskie Stopy Procentowe To Zły Czas Na Zaciąganie Kredytów (prawie wszystkich).




Mamy końcówkę listopada 2014 roku. Kilka dni temu musiałem udać się do oddziału jednego z banków. Ponieważ to okres przedświąteczny, to dało się zauważyć wzmożony ruch klientów wokół stanowisk obsługi klienta, na których sprzedaje się kredyty. I tak sobie pomyślałem, że osoby, które zaciągają kredyty na Święta po pierwsze, postępują nieracjonalnie, bo zaciągają pożyczkę na konsumpcję czyli na coś, z czego w rozsądnych proporcjach można zrezygnować, a po drugie prawdopodobnie za kilka czy kilkanaście miesięcy będą się głowić co zrobić, jak raty kredytów zaczną rosnąć. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że niskie stopy procentowe to najgorszy okres na zaciąganie kredytów. A dlaczego tak uważam? Wyjaśnienie znajdziesz w dalszej części wpisu.


sobota, 1 listopada 2014

Do 1000 zł Premii - Łatwo i Przyjemnie.


Bank Credit Agricole po raz kolejny przygotował całkiem atrakcyjną promocję. Trwa ona do końca  2014 roku. Jeśli z niej skorzystasz, możesz w ciągu 18 miesięcy zarobić dodatkowo nawet 1000 zł. 

Ja skorzystałem z promocji banku Credit Agricole w poprzedniej edycji. W czerwcu 2014 roku założyłem konto w tym banku i zacząłem zarabiać. Wybrałem konto PROSTOoszczędzające PLUS. Jeśli na konto miesięcznie wpłynie co najmniej 1500 zł to prowadzenie konta jest darmowe. Jedyna opłata jaką wtedy będziemy ponosić to 6 zł miesięcznie na kartę debetową. I to jest jedyny koszt promocji, jaki musimy odjąć od przyszłych zysków. Czyli tak na prawdę możemy z banku wyciągnąć nie 1000 zł ale 898 zł. To i tak pokaźna suma w czasach, kiedy oprocentowanie depozytów jest niskie, a banki rezygnują z rozdawania pieniędzy klientom.

sobota, 25 października 2014

Kredyt Gotówkowy Bez Tajemnic, Koszty, Opłaty, Prowizje.



Kredyt gotówkowy to bardzo kuszący pieniądz. Wystarczy udać się do banku, lub zalogować do kanału bankowości internetowej, złożyć odpowiedni wniosek kredytowy i już nawet po 15 minutach możemy cieszyć się ekstra gotówką w portfelu. Można pójść na zakupy lub pojechać na wakacje. Przez chwilę możemy poczuć się jak królowie życia. Zazwyczaj ta euforia trwa aż do wyczerpania się gotówki lub do dnia płatności pierwszej raty kredytu. Bo z kredytami jest tak, że pożyczamy pieniądze z banku ale oddajemy już swoje własne. O ile pożyczanie jest łatwe i przyjemne, o tyle zwrot pożyczonych pieniędzy wraz z odsetkami, czyli zyskiem banku, już takie przyjemne i łatwe nie jest.

Kredyt Gotówkowy Bez Tajemnic, Koszty, Opłaty, Prowizje.
Obecnie, czyli w październiku 2014 roku stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie. A oprocentowanie kredytów gotówkowych jest zależne od wysokości stóp procentowych. Po pierwsze, jeśli masz kredyt z oprocentowaniem zmiennym, to jego oprocentowanie zmienia się wraz ze zmianami wskaźnika WIBOR, czyli stawki oprocentowania, jakie obowiązuje na rynku międzybankowym. Jeśli natomiast masz kredyt gotówkowy z oprocentowaniem stałym, to jego maksymalne oprocentowanie nie może przekroczyć czterokrotnej wartości stopy lombardowej. 

Definicja stopy lombardowej według Wikipedii:

czwartek, 16 października 2014

Spłacanie Kredytu Może Być Dobrą Zabawą.

Wcześniejsza spłata kredytu to mniej zapłaconych odsetek, wcześniejsze uwolnienie się od długu i więcej spokojnych, przespanych nocy. 

Zabawne sposoby na szybsze spłacanie kredytów.
O tym w jaki sposób można wcześniej spłacić kredyt i czy warto w ogóle to robić pisałem już na moim blogu we wpisie Jak Spłacać Kredyty i Uzyskać Wolność Finansową?. Dzisiaj chciałbym pokazać, że wcześniejsza spłata kredytu może być swojego rodzaju zabawą, wciągającym codziennym zajęciem, które nie zajmie wiele czasu, ale oszczędzi nasze pieniądze. Przedstawione w tym wpisie metody można zastosować do nadpłacania kredytu lub do odkładania drobnych sum na konto oszczędnościowe. 

Te sprawdzone przeze mnie w życiu sposoby dotyczą kredytów gotówkowych, których kwota nie przekracza 80 tysięcy złotych. Kredyty takie możemy swobodnie nadpłacać a bank nie powinien nam za to naliczać żadnych dodatkowych opłat. Jedyne z czym możemy się spotkać, to ograniczenie do jednej nadpłaty kredytu dziennie. Oznacza to tyle, że w ciągu dnia możemy wykonać tylko jedną transakcję nadpłacenia kredytu.

czwartek, 9 października 2014

Stopy Procentowe w Dół, Zobacz, o Ile Zmniejszy Się Rata Twojego Kredytu.

W środę, 8 października 2014 roku Rada Polityki Pieniężnej, z Markiem Belką na czele obniżyła stopy procentowe do najniższego poziomu w historii. Wysokość oprocentowania wynosi od tego dnia równe 2%. 

To zła wiadomość dla osób, które posiadają oszczędności. Oprocentowanie pieniędzy przechowywanych na kontach oszczędnościowych czy lokatach na pewno zostanie obniżone. Mimo tego jednak wciąż będą oni zarabiać, bo obecnie w Polsce zamiast inflacji mamy deflację, czyli spadek cen. Dzięki temu podwyżki nie zjadają wypracowanych, niewielkich zysków. 

Obniżka stóp procentowych to bardzo dobra wiadomość dla osób, które spłacają kredyty hipoteczne w złotówkach. Oprocentowanie takich kredytów jest zmienne i uzależnione od dwóch czynników. Pierwszym z nich jest wysokość marży banku a drugim wysokość WIBOR-u. Drugi składnik oprocentowanie pożyczek międzybankowych czyli koszt, jaki ponoszą banki, pożyczając sobie wzajemnie pieniądze. 


poniedziałek, 6 października 2014

Trzynaście Cech Człowieka Sukcesu.


Siła i honor.


Te dwa słowa przyświecają jednym z najlepszych komandosów na świecie. Są to najlepsi z najlepszych, elita służb specjalnych. Jednostka GROM. Polscy antyterroryści, których sama nazwa wywołuje strach w świecie przestępczym. Biorą udział w najniebezpieczniejszych misjach na całym świecie, broniąc niepodległości Polski. Możesz pomyśleć, co ma wspólnego wojna w Iraku czy Afganistanie z niepodległością Polski? Ano ma wiele wspólnego. Po pierwsze podnosi poziom wyszkolenia naszego wojska, po drugie, wzmacnia znaczenie Polski na arenie międzynarodowej, a po trzecie, likwiduje terroryzm i miejsca zapalne  w zalążku. Gdyby nie było jednostek specjalnych takich jak GROM, terrorystyczna zaraza rozlała by się po całym świecie i przejęła nam nim kontrolę. Dzięki tym odważnym, super wyszkolonym i ponadprzeciętnie sprawnym żołnierzom możemy czuć się bezpiecznie. Prawie niewidoczni, zawsze obecni.

środa, 1 października 2014

Ostatnia Okazja Na Atrakcyjną Lokatę.




Ciekawa propozycja na produkt oszczędnościowy. Lokata w MeritumBanku oprocentowana na 5% w skali roku. Możesz na niej zarobić od ponad 7% aż do 40% w skali roku. Dodatkowo można wygrać iPhone 6 lub inne atrakcyjne nagrody. 

Za założenie lokaty i wpłacenie na jej rachunek co najmniej 1000 zł otrzymasz premię gwarantowaną w wysokości 60 zł.  W przypadku wpłaty tej najniższej kwoty rzeczywisty zysk, liczony w skali roku to ponad 40%!


  1. Lokatę zakładasz w całości przez Internet. Konto lokaty zasilasz przelewem ze swojego konta. Dane lokaty i konta muszą być zgodne.
  2. Oprocentowanie lokaty to 5% w skali roku.
  3. Czas trwania lokaty to dwa miesiące ( 60 dni).
  4. Na lokatę możesz wpłacić od 1000 zł do 10 000 zł.
  5. Zerwanie lokaty przed jej zakończeniem to utrata wszystkich odsetek.
  6. Wraz z lokatą zakładane jest darmowe Konto Osobiste w Meritum Banku.
  7. Jeśli do 3-go grudnia utrzymasz na lokacie lub na utworzonym koncie ROR w Meritum Banku co najmniej 1000 zł, to otrzymasz bonus w wysokości 55 zł. Premia zostanie wypłacona 24 grudnia.
  8. Dodatkowe 5 zł premii otrzymasz za to, że zainstalujesz na swoim smartfonie aplikację mobilną Meritum Banku i wykonasz za jej pomocą przelew. Może to być przelew między własnymi kontami.
  9. Promocja dotyczy wyłącznie nowych klientów Meritum Banku
  10. Każda osoba może założyć tylko jedną lokatę.
  11. Promocja ma charakter oferty limitowanej, więc organizator w każdej chwili może ją zakończyć. Trzeba się więc spieszyć.
  12. Comperia wysyła maile do osób, które są uprawnione do otrzymania bonusu. Trzeba więc podawać poprawne dane przy rejestracji w później sprawdzać, czy wiadomości od Comperii nie lądują w folderze SPAM. 

Jakie korzyści oferuje „Lokata Start”?

  • Wysokie oprocentowanie – 5 % w skali roku,
  • Depozyt tylko na 2 miesiące,
  • Kwota wpłaty już od 1 000 zł do maksymalnie 10 000 zł,
  • Proces rejestracji przeprowadzany całkowicie on-line,
  • Proste Konto Osobiste do lokaty za 0 zł,
  • Produkt rekomendowany przez analityków Comperia.pl


Każdy klient, który w terminie od 23 września do 22 października założy lokatę na warunkach określonych w Regulaminie Promocji otrzyma gwarantowany bonus w wysokości 55 zł!

Jeśli masz luźną gotówkę i możesz ją wpłacić na atrakcyjnie oprocentowaną lokatę to masz ostatnią szansę na całkiem przyzwoity zarobek

Promocja trwa tylko do 22 października 2014 roku. 

wtorek, 30 września 2014

Jak Spłacać Kredyty i Uzyskać Wolność Finansową?


Kredyty są fajne. Dostajemy do ręki sporo gotówki i możemy zaszaleć. Przez chwilę możemy się poczuć jak bogaci ludzie. Zapominamy o tym, że te pieniądze będzie trzeba kiedyś zwrócić. Udajemy się na zakupy, wyjeżdżamy na wakacje, szalejemy ile się da.

Jak Spłacać Kredyty i Uzyskać Wolność Finansową?
Ale niestety kredyty mają też jedną zasadniczą wadę. Pożyczamy pieniądze banku ale zwrócić musimy już nasze własne. A to boli. Im wyższa kwota kredytu i im dłuższy okres kredytowania, tym ciężej jest nam spłacać długi. O ile pierwszych kilka miesięcy jeszcze jakoś wytrzymujemy, to im dłużej musimy oddawać dług, tym gorzej. Boli nas to, że bank zabiera nam część naszych dochodów a saldo kredytu jaki musimy zwrócić zmniejsza się bardzo wolno. A jeśli jeszcze mamy więcej niż jeden kredyt do spłacenia, to cierpienie spowodowane oddawaniem ciężko zarobionych pieniędzy do banku jest jeszcze bardziej dotkliwe. 

Czy jest z tej sytuacji jakieś wyjście? Czy można w jakiś sposób szybciej pozbyć się długów i zacząć oszczędzać?

Można, ale wymaga to silnej woli, wyrzeczeń, samozaparcia i wytrwałości.

niedziela, 14 września 2014

Żyj w Zgodzie Ze Swoim Ciałem!


Życiem każdego człowieka rządzi jakiś zegar. Może to być zegar odmierzający czas, fazy księżyca, czynności które wykonujemy, może to być też zegar słoneczny albo socjalny. Ale bardzo duży wpływ na nasze życie, na nasze codzienne samopoczucie ma zegar biologiczny, czyli taki wewnętrzny sterownik czasowy. Aby dobrze się czuć trzeba żyć z nim w zgodzie. Wtedy odkryjemy okresy największej i najmniejszej aktywności i będziemy mogli zorganizować sobie dzień według tych faz naszego samopoczucia. Trzeba po prostu nauczyć się swojego organizmu! A jeśli poznamy nasze ciało, to będziemy wiedzieli, kiedy jesteśmy najbardziej wydajni i oszczędzimy sporo sił i czasu. A oszczędzając czas, oszczędzimy pieniądze, więc warto. 

piątek, 12 września 2014

ZUS czy OFE? I Tak Źle i Tak Niedobrze!


Przyszłe emerytury Polaków wzbudzają wiele emocji. Rodzice dzisiejszych 30-to latków przechodzą na emerytury i otrzymują kwoty zbliżone do swojej ostatniej pensji. Ale w przypadku ich dzieci już tak różowo nie będzie. Niewydolny system emerytalny, emigracja młodych ludzi, armia urzędników do wykarmienia sprawiają, że pieniądze, które nasze dzieci będą wpłacać do ZUS-u wystarczą na to, żebyśmy, pokolenie urodzone w latach 80-tych, otrzymywali co najwyżej 50% tego, co dziś zarabiamy. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę spadek wartości pieniądza, to za nasze emerytury będziemy mogli kupić co najwyżej 1/3 tego na co możemy sobie pozwolić dzisiaj. A to cholernie mało. Czeka nas śmierć głodowa.

Oszczędzasz, Inwestujesz Czy Sprytnych Sponsorujesz ?


Pierwszy wpis na tym blogu opublikowałem już jakiś czas temu. Od tego czasu mój blog chyba co nieco się rozwinął a ja zaczynam wpadać w nałóg blogowania. Jak to powiedział kiedyś kominek, bloger to osoba, która na każdym kroku znajduje powód do opisania i zamieszczenia nowego wpisu na blogu. Nawet długopis, który trzymasz w dłoni może być dobrym tematem na post, wystarczy tylko spojrzeć na niego z odpowiedniej strony. I tak właśnie powstał ten wpis. Obejrzałem jakąś migawkę w wiadomościach o osobie, która powierzyła firmie Drucik&Kogucik oszczędności swojego życia i w zamian otrzymała kilka kartek nic nie wartych umów, za które zapłaciła 600 000 zł. 

Tym wpisem chcę przestrzec przed pochopnym zawieraniem umów z firmami, które oferują niewiarygodnie wysokie zyski z lokat, funduszy inwestycyjnych itp. produktów oszczędnościowych. Zła inwestycja może pozbawić nas oszczędności życia i narazić na upokorzenie.  Każdy produkt oszczędnościowy, który oferuje zyski o wiele większe niż aktualne stopy procentowe powinien być dokładnie sprawdzony, obejrzany z każdej strony i bardzo dogłębnie prześwietlony. Musisz pamiętać, że powierzając komuś swoje pieniądze oddajesz w jego ręce również swój spokój ducha, bezpieczeństwo i niezależność finansową. Jeśli dobrze ulokujesz swoje aktywa, to pieniądze będą pracować dla Ciebie, jeśli jednak się pomylisz, ciężko zarobione przez Ciebie pieniądze będą pracować dla kogoś innego.

Aby sprawdzić aktualne stopy procentowe i porównać je z oferowanymi procentami zwrotu z ekstra lokat wystarczy wejść na stronę:


Jeśli oferta, którą jesteś kuszony, jest dużo wyższa niż aktualnie obowiązujące stopy oprocentowania kredytów i depozytów, to powinno się w Twojej głowie zapalić czerwone światełko. Z pustego to nawet Salomon nie naleje. Jeśli jakaś firma oferuje wysokie zyski z lokat to musi mieć kapitał na wypłacanie tak wysokich odsetek. A skąd może je wziąć? Albo ta firma działa jako klasyczna piramida finansowa i zyski dla pierwszych klientów wypłaca z kapitału kolejnych, którzy dopiero co wpłacają swoje oszczędności na super oprocentowane lokaty, albo ... .

Jeśli już samo oprocentowanie wzbudziło Twoje podejrzenia, to kolejnym krokiem powinno być wejście na stronę Komisji Nadzoru Finansowego, na której publikowana jest lista firm, przed którymi wydano ostrzeżenia. Są to firmy, którym absolutnie nie możemy ufać i które należy omijać szerokim łukiem.


Jeśli powierzysz swoje oszczędności którejś z firm, która znajduje się na powyższej liście, to tak jakbyś swoją kasę spalił. Istnieje niemal 100-procentowe prawdopodobieństwo, że swoich pieniędzy nigdy nie odzyskasz.

Komisja Nadzoru Finansowego, KNF – centralny organ administracji państwowej sprawujący nadzór nad rynkiem finansowym w Polsce. Powołany na mocy ustawy z dnia 21 lipca 2006 o nadzorze nad rynkiem finansowym . Nadzór nad działalnością Komisji sprawuje Prezes Rady Ministrów.
Definicja według Wikipedii

Jeśli natomiast chcesz podjąć współpracę z jakąś instytucją finansową, chcesz powierzyć swoje oszczędności towarzystwu inwestycyjnemu, bankowi a nawet jeśli chcesz wysłać płatności za swoje rachunki przez pośrednika, zawsze możesz taką firmę, towarzystwo, instytucję finansową sprawdzić na stronie KNF. Wystarczy, ze wejdziesz na stronę:


i wpiszesz w wyszukiwarce nazwę firmy. W wyniku wyszukiwania otrzymasz informację, czy firma z którą chcesz nawiązać współpracę jest godna zaufania i sprawdzona przez Komisję Nadzoru Finansowego. Jeśli tak, można uznać, że instytucja jest godna zaufania i można z nią współpracować.

Inwestując swoje pieniądze, oszczędności, nawiązując z kimś współpracę chcemy mieć pewność, że nie zostaniemy oszukani, okradzeni, wystrychnięci na dudka. Ale wszystko w naszych rękach. Jeśli nie sprawdzimy wcześniej naszego kontrahenta, firmy, której chcemy powierzyć swoje pieniądze to nie możemy później mieć pretensji, że daliśmy się okraść. Tak na prawdę to nikt nas nie okradł, to my sami oddaliśmy swoją kasę obcym, którzy tylko przygotowali kuszącą ofertę na którą daliśmy się złapać.

Sprawdzaj, prześwietlaj, pytaj, czytaj, szukaj informacji a dopiero jak będziesz miał 99% pewność, że nikt cię nie okradnie, inwestuj.

Jeśli uważasz, że ten wpis może komuś pomóc, komuś ocalić oszczędności życia, kogoś uchronić od tragedii, to wyślij mu go. Opublikuj również link do tego wpisu na swoich stronach w mediach społecznościowych, aby potencjalne ofiary parabanków i oszustów mogły ustrzec się przed popełnieniem błędów.




Uważaj Komu Pomagasz!


Wpis ten powstał dość spontanicznie. Pomyślałem, napisałem, bo chcę ostrzec wszystkich ludzi, którzy chcą pomagać innym, żeby nie rzucały się z pomocą na każdą nadarzającą się okazję.

Jakiś czas temu otrzymałem email z prośbą o pomoc dla chorego dziecka. Ponieważ wierzę, że jeśli ja komuś pomogę, to ta pomoc wróci do mnie kiedy będę jej potrzebował, to już chciałem wykonać przelew na podane w wiadomości konto. Ale coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić wiarygodność wiadomości i to był dobry krok.
Ale od początku. Poniżej przedstawiam oryginalną treść otrzymanego e-maila.

Czy Wiesz Dokąd Zmierzasz ?


Życie to rzeka, bystry nurt, który rozpoczyna się u źródła, czyli w dniu poczęcia a kończy w dniu naszej śmierci. Każdy człowiek płynie tą rzeką. Jedni poddają się, pozwalają, żeby prąd rzeki niósł ich, kierował ich życiem. Tacy ludzie często trafiają na wodospady i wiele razy spadają z wysokości na samo dno. Druga grupa ludzi to istoty świadome swojej sytuacji, wiedzą, co może ich czekać, co może się stać, kiedy dopłyną do wodospadu i ze wszystkich sił starają się płynąć pod prąd, starają się tak kierować swoim życiem żeby nie uderzać o skały, nie spadać z życiowych przełomów i wodospadów. Najczęściej dzięki sile woli, samozaparciu i wytrwałości osiągają oni sukces i zapewniają sobie wygodne życie.

A czy TY wiesz dokąd zmierzasz? Czy wiesz jaki jest cel twojego życia? Po co się urodziłeś, jakie jest twoje przeznaczenie?

Bądź Jak Laser, Wycinaj z Życia Dla Siebie To Co Najlepsze.


Aby cokolwiek w życiu osiągnąć, trzeba wiedzieć, co to ma być. Jak już to wiesz, musisz zapisać ten cel na kartce i podzielić go na małe kroki, które doprowadzą cię do obranego celu. Ale to jeszcze nie wszystko. Kiedy realizujesz te małe, drobne kroki, to poza samym działaniem potrzebujesz jeszcze jednej rzeczy - koncentracji. To bardzo ważna cecha, którą musisz w sobie zaszczepić.


Osoba, która wie jak osiągać sukcesy, jak wspinać się na szczyty wie, że aby cokolwiek zdobyć, trzeba się na tym w pełni skoncentrować. Tylko pełne poświęcenie się dążeniu do celu może sprawić, że osiągniemy to, co sobie zaplanowaliśmy. Jeśli na przykład, twoim celem jest spłacenie kredytu przed czasem, to musisz wciąż o tym myśleć. Musisz cały czas szukać sposobu na dodatkowe dochody, na przesunięcie pieniędzy z jednego miejsca w drugie, na spieniężenie wszystkiego, czego nie potrzebujesz, żeby tylko osiągnąć swoje założenie. A jak o czymś myślisz, to staje się to rzeczywistością. Jest takie powiedzenie: "Uważaj o czym marzysz, bo to bardzo szybko może się spełnić". Jeśli więc koncentrujesz się na swoich działaniach, wszystkie okoliczności przyrody wspierają cię w poczynaniach i pomagają ci w realizacji swoich zadań.

Jak Radzić Sobie Ze Złymi Nawykami?


W tym wpisie opowiem Ci, jak ja poradziłem sobie z moją pokusą, którą były zakupy batoników i różnego rodzaju śmieciowego jedzenia w automacie. Opowiem Ci, ile dzięki temu oszczędzam miesięcznie i jakie pozytywne skutki przyniosło to w moim życiu. Przyznam szczerze, że wcale nie jest to trudne, ale trzeba wiedzieć jak się do tego zabrać.

Jak to było kiedyś?


Był początek 2014 roku. Każdego dnia jeździłem do pracy, ciężko pracowałem i popełniałem prawie codziennie ten sam, sporo kosztujący błąd. W trakcie pracy wychodziłem, karmiłem automat z batonikami, orzeszkami, napojami i sporą ilością śmieciowego jedzenia  drobnymi monetami i wracałem do biurka z czymś " dobrym". Mój portfel uszczuplał się prawie każdego dnia o 2,5 zł,  a mój brzuch tak samo często zapełniał się śmieciowym jedzeniem, pustymi kaloriami i czymś, czego tak na prawdę nie potrzebowałem. Był to mój codzienny "rytuał", który powtarzałem bardzo systematycznie.

Zobacz Jak Odpływają Twoje Ciężko Zarobione Pieniądze !


Dziś pokażę Ci jak prawdopodobnie wygląda Twój/Wasz rodzinny budżet domowy. Postaram się odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest oraz pokazać Ci, jak powinny wyglądać Twoje/Wasze domowe finanse.

Zdecydowana większość Polaków i w ogóle ludzi na świecie podsiada jedno źródło dochodów. Jest to praca na etacie. To dość ryzykowna i niebezpieczna sytuacja, ale rozważania na ten temat to materiał na oddzielny wpis.

Finanse statystycznej polskiej rodziny.


W zwyczajowo przyjętym modelu rodziny 2 + x  pracuje zazwyczaj mężczyzna lub pracują mąż i żona. Ich pensje, czyli wynagrodzenie jakie otrzymują od swojego pracodawcy zasilają ich budżet domowy. W niektórych rodzinach wszystkie wpływy wpadają na jedno, wspólne konto. Czasem każde z małżonków ma osobne konto, ale i tak co miesiąc dzielą się wydatkami. Jakby nie było, co miesiąc rodzina ma do dyspozycji określoną sumę pieniędzy. Zazwyczaj  jest to kwota zbyt mała, aczkolwiek ja mam inne zdanie na ten temat, ale nie o tym chciałem pisać. Załóżmy, że każdego pierwszego dnia miesiąca na wspólne konto wpływają wynagrodzenia męża i żony i suma tych pensji musi wystarczyć ma kolejne 30 dni życia, opłacenie rachunków i zobowiązań. Zobaczmy, jak to wygląda w naturze.

Oszczędzanie To Stan Umysłu!


W tym wpisie powiem Ci, dlaczego oszczędzanie jest ważne oraz jak wyrobić w sobie nawyk oszczędzania. Podpowiem Ci, od czego zacząć oszczędzanie i jak utrwalić ten bardzo pożyteczny nawyk na zawsze.

Pieniądze to miłość na całe życie.


Oszczędzanie to stan umysłu, filozofia życia.
Jest takie powiedzenie, że jak chcesz mieć pewność, że nie weźmiesz rozwodu ze swoją żoną, to zaciągnijcie wspólnie kredyt hipoteczny na kilkadziesiąt lat. To bardzo silne spoiwo, nawet w bardzo kryzysowych sytuacjach.

Coś w tym jest. Pieniądze to miłość od pierwszego wejrzenia. Kiedy ich nie mamy przy sobie, to marzymy, planujemy, zamykamy oczy i wyobrażamy sobie, co kupimy, zbudujemy, gdzie pojedziemy i jak spędzimy wakacje. Kiedy mamy jakąś konkretną kwotę pieniędzy, to chcemy więcej i więcej. To nałóg, który wciąga i uzależnia. Pieniądze są najbardziej uzależniającym narkotykiem na świecie. I nie ważne jaki mają kolor, jak nazywa się waluta. To uniwersalny, prawie wszystkich uzależniający narkotyk.

Jak Zaplanować Roczny Budżet Gospodarstwa Domowego.


W tym wpisie powiem Ci, dlaczego planowanie budżetu rocznego jest takie ważne. Postaram się odpowiedzieć na pytanie, czym różni się planowanie budżetu miesięcznego od rocznego oraz które pozycje z budżetu rocznego należy uwzględnić w planach miesięcznych. Jeśli czytałeś już mój wpis dotyczący planowania miesięcznych wydatków, to ten post możesz potraktować jako ciąg dalszy. Jeśli go nie czytałeś, zapraszam do lektury.

Miesięczny plan nie wystarczy.

Jak Zaplanować Roczny Budżet Gospodarstwa Domowego.

Jeśli planujesz już comiesięczne wydatki to wiesz, że jest to znacznym ułatwieniem w organizowaniu finansowej strony życia. Pomaga zapanować nad wydatkami, uszczelnia wyciek gotówki i sprawia, że nie zapominamy o opłatach, rachunkach i ratach kredytów. Ale pozostanie tylko i wyłącznie przy planowaniu miesięcznym ma kilka wad. Nie uwzględnia wszystkich finansowych obciążeń, nie zapobiega niespodziewanym wydatkom i nie jest planowaniem długofalowym.

Jak Zaplanować Swój Miesięczny Budżet Domowy?


Polacy nie potrafią planować wydatków.


Polacy w większości nie potrafią planować swoich budżetów miesięcznych. Nie rozumieją, że bez świadomości czekających każdego z wydatków robią sobie krzywdę. Bez solidnego zagospodarowania każdego grosza nie będziemy w stanie dopiąć miesięcznego bilansu i wyjść przynajmniej „na zero”.

Jakiś czas temu przeczytałem artykuł o młodych ludziach, mieszkających w dużym polskim mieście i się przeraziłem. Każdy z nich zarabiał co najmniej 6000 złotych miesięcznie netto, a w połowie miesiąca nie miał już ani grosza. Pomyślałem sobie, jak tak można? Jak można w ciągu kilkunastu dni przepuścić więcej niż niejedna polska rodzina ma na życie na 2-3 miesiące? Toż to czysta głupota.

Ci młodzi, wykształceni, mający dobrą pracę ludzie, są finansowymi golasami. Tak naprawdę nie mają nic. Bo co im po szafach pełnych markowych ciuchów, butów, których nigdy nie nosili, nowoczesnych gadżetów czy drogich perfum? Czy ten cały „majątek”, który zgromadzili przyda im się w chwili, kiedy stracą pracę, kiedy będą chcieli kupić mieszkanie czy wyjechać na wakacje? Otóż nie.