Dziś
pokażę Ci jak prawdopodobnie wygląda Twój/Wasz rodzinny budżet domowy. Postaram
się odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest oraz pokazać Ci, jak powinny
wyglądać Twoje/Wasze domowe finanse.
Zdecydowana
większość Polaków i w ogóle ludzi na świecie podsiada jedno źródło dochodów.
Jest to praca na etacie. To dość ryzykowna i niebezpieczna sytuacja, ale
rozważania na ten temat to materiał na oddzielny wpis.
Finanse statystycznej polskiej rodziny.
W
zwyczajowo przyjętym modelu rodziny 2 + x pracuje zazwyczaj mężczyzna lub
pracują mąż i żona. Ich pensje, czyli wynagrodzenie jakie otrzymują od swojego
pracodawcy zasilają ich budżet domowy. W niektórych rodzinach wszystkie wpływy
wpadają na jedno, wspólne konto. Czasem każde z małżonków ma osobne konto, ale
i tak co miesiąc dzielą się wydatkami. Jakby nie było, co miesiąc rodzina ma do
dyspozycji określoną sumę pieniędzy. Zazwyczaj jest to kwota zbyt mała,
aczkolwiek ja mam inne zdanie na ten temat, ale nie o tym chciałem pisać.
Załóżmy, że każdego pierwszego dnia miesiąca na wspólne konto wpływają
wynagrodzenia męża i żony i suma tych pensji musi wystarczyć ma kolejne 30 dni
życia, opłacenie rachunków i zobowiązań. Zobaczmy, jak to wygląda w naturze.
Zdrowy
rozsądek podpowiada Ci zapewne, że widzisz rwącą, górską rzekę? To jesteś
blisko. Ja na tym zdjęciu widzę budżet domowy większości polskich rodzin.
Szczególnie tych, które w żaden sposób nie planują miesięcznych lub rocznych
wydatków. Pomijając planowanie zapewniają sobie z jednej strony dopływ
pieniędzy a z drugiej równie szybki odpływ gotówki.
Zdjęcie
przedstawia rzekę pieniędzy, które wpływają do kieszeni rodziny każdego
miesiąca. Ale podobnie jak krople wody, nie zatrzymują się na długo. Już po
chwili odpływają w siną dal, wydane na rachunki, opłaty, zachcianki i
niepotrzebne wydatki. A im dalej od dnia wypłaty, tym gorzej. Stan konta maleje
dramatycznie a kolejne zasilenie nie nastąpi zbyt szybko.
Susza przed ulewą.
Jest
dobrze, jeśli ta rzeka pieniędzy nie wyschnie całkowicie. Jeśli na kilka dni
przed wypłatą twoje konto wygląda jak rzeka po dwóch tygodniach upałów bez
kropli deszczu, to powinno ci się zapalić czerwone światło. Zobacz na zdjęcie
poniżej. Czy chcesz, żeby twoje konto wyglądało tak jak ta rzeka, na kilka dni
przez wypłatą?
Podejrzewam,
że odpowiesz przecząco.
Aby
okiełznać swoje finanse, musisz zacząć planować swój miesięczny a najlepiej
roczny budżet. Tylko w ten sposób możesz zapewnić sobie brak niespodzianek w
stylu, za dwa dni potrzebuję 500 zł na ubezpieczenie samochodu, lub, dziś muszę
kupić leki dla dziecka, ale nie mam już pieniędzy na koncie.
Sumienne,
rzetelne zaplanowanie rodzinnego budżetu na cały rok pozwoli zabezpieczyć
środki na jedzenie, opłaty, niespodziewane wydatki, na wakacje czy lekarstwa.
Tylko w ten sposób możemy zapewnić sobie mniej stresu, spokojne życie i
poduszkę finansową na wypadek niespodziewanych wydatków.
Zbuduj swoje prywatne finansowe jezioro.
Tak
naprawdę nie jest ważne ile dziś zarabiasz. Podejrzewam, że zawsze będzie to za
mało. Ważne jest natomiast ile wydajesz. Najlepiej by było, gdyby Twoje
pieniądze wpływały na konto, ale go nie opuszczały lub robiły to w pełni
kontrolowany sposób, pracując przy tym dla Ciebie. Pieniądze które nie
zarabiają, marnują się.
Zobacz na fotografię poniżej. Co na niej widzisz?
Elektrownia
wodna? Na pierwszy rzut oka tak. A teraz wyobraź sobie, że tą zaporą, tamą dla
wody jesteś TY i plan Twojego budżetu domowego. Dzięki solidnemu planowaniu,
przykręceniu śruby, zbudowaniu zapory, która blokuje wypływ pieniędzy z Twojego
konta, z biegiem czasu zbudujesz ogromne jezioro twoich oszczędności. Wyobraź
sobie, że z małego potoku wypływającego gdzieś z podnóża gór z biegiem czasu
powstaje ogromne jezioro. Tak jak z tym małym ciurkiem, wypływającym z gór,
może być z Twoimi aktywami. Z niewielkiej pensji, dzięki działaniu, planowaniu
i poszukiwaniu dodatkowych, zasilających Twoje finansowe morze źródeł, możesz
zbudować potężny bufor finansowy, dzięki któremu będziesz niezależny finansowo
lub może nawet wcale nie będziesz musiał pracować, ale robić to co
lubisz. Musisz panować na swoimi finansami i pozwalać im wypływać w
sposób kontrolowany tylko wtedy kiedy jest to niezbędne.
Woda,
która odpływa z jeziora napędza turbiny, wytwarza prąd, czyli ciężko pracuje
dla każdego z nas. Woda, która zgromadzona jest w jeziorze również pracuje,
dając miejsce do życia dla ryb i innych stworzeń wodnych, pozwala nam, ludziom
się relaksować w upalne dni, uprawiać sporty wodne, pływać. A to
pośrednio również wpływa na finanse tych, którzy zgromadzili tą wodę w
zbiorniku wodnym. Podobnie może być z Twoimi pieniędzmi. Jeśli będą odpływać z
twojego konta, będą ciężko pracować dla Ciebie. Twoje finansowe jezioro będzie
również źródłem twoich dochodów, pracując na kontach oszczędnościowych,
funduszach inwestycyjnych, w nieruchomościach, akcjach czy obligacjach. Jeśli
zaczniesz planować swoje finanse, gromadzić kropla po kropli swój finansowy
kapitał, to za kilka lat będziesz mógł przejść na emeryturę i żyć z tego, co
udało ci się zgromadzić. Ale zacząć trzeba już dziś, najlepiej TERAZ. Usiądź i
zacznij budować zaporę dla Twoich finansów. Nie ważne jak głęboki i szeroki
jest potok twoich finansów. Z biegiem czasu z każdego, nawet najmniejszego
cieku wodnego może powstać ogromne jezioro. Tylko od Ciebie zależy, czy i kiedy
ono powstanie.
Pomogę Ci.
Ja
ze swoje strony mogę Cię zapewnić, że pomogę Ci w tym. Podpowiem, jak planować
swój budżet domowy, jak oszczędzać i w jaki sposób zbierać cenne finansowe
krople i z biegiem czasu coraz szybciej wypełniać finansową pustkę i zapewnić
sobie emeryturę o wiele wcześniej niż inni. Nie pozwól aby twój domowy budżet
był jak rwąca rzeka. Nie daj odpłynąć twoim pieniądzom. Gromadź je, zaprzęgnij
do ciężkiej pracy i ciesz się każdym zarobionym groszem.
Czy
będzie łatwo? Zapewniam Cię, że nie. Ograniczenie wydatków, odmawianie sobie
przyjemności, których tak naprawdę nie potrzebujemy, finansowa dyscyplina i
przykręcanie śruby boli. To tak jak z przywilejami wszystkich, rozpuszczonych
przez władze PRL-u grup społecznych. Jak coś się zabiera, coś ujmuje i
wyrównuje w szeregu do innych, to wtedy zazwyczaj palą się opony, dobiegają
krzyki i wina jest zwalana na wszystkich, tylko nie na siebie samego. Ale to
zła droga. Tylko zdanie sobie sprawy z tego, że nasz los, nasze finanse, nasza
przyszłość leży tylko i wyłącznie w naszych rękach jest kluczem do lepszego
jutra. Jeśli to zrozumiesz, weźmiesz swój los i swoje finanse w swoje ręce,
zapanujesz nad nimi, i zmusisz je do ciężkiej pracy, to bardzo szybko
wypłyniesz na finansową głębię i zapewnisz sobie bezpieczną przyszłość,
przynajmniej od strony twojego portfela.
Wpisy
na moim blogu będą się pojawiać, mam nadzieję, co dwa dni. Z każdym kolejnym
wpisem będę przekazywał porcję wiedzy, która pozwoli ci zapanować nad Twoim
domowym budżetem i zamienić pustynie w pełne finansowych kropel jezioro. Aby
być na bieżąco zapisz się na newsletter mojego bloga. Będziesz otrzymywał
powiadomienia o nowych wpisach i nie umknie ci nic, co ważne. Obiecuję, że nie
sprzedam nikomu twojego adresu e-mail, nie będę ci wysyłał reklam ani spamu. Na
koniec dziękuję ci że przeczytałeś ten wpis i zachęcam do pozostania ze mną na
dłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz