Dziś powiem ci dlaczego nie pamiętasz tego, czy dziś
rano najpierw opróżniałeś pęcherz czy też myłeś zęby. Spróbuję odpowiedzieć na
pytanie, dlaczego często nie pamiętamy drogi do pracy, nie wiemy, czy
wyłączyliśmy światło w pokoju z którego wychodziliśmy lub dlaczego zaraz po
obiedzie osoba paląca wychodzi zapalić papierosa. Czy wiesz, dlaczego ludzie
będący na emeryturze i tak wstają o piątej rano, choć nie muszą? Postaram się
opisać „sterujący” tym zachowaniem proces oraz pokazać wam, że sami możecie „zaprogramować”
się na pozytywne zachowania, porzucając te złe.
Jesteś jak zaprogramowany robot.
Tak,
dokładnie jak zaprogramowany robot. Odkąd się urodziłeś, twoi opiekunowie,
rodzice, rodzeństwo, koledzy i środowisko w którym żyłeś „programowało” twoje
zachowanie. Najpierw uczyłeś się siadać, potem chodzić. Może nie było łatwo,
ale po wielu nieudanych próbach w końcu nauczyłeś się tych skomplikowanych
czynności. Kolejne osiągnięcia to nauka samodzielnego jedzenia (bez ufafrania
wszystkiego w około), sikania do nocnika, nie dotykania gorącego garnka itp.
Później było już z górki.
Wszystkie
twoje sukcesy wynikają z jednego, ważnego procesu. Jest to wykształcanie w
sobie NAWYKÓW. To, że chodzisz, że potrafisz rano wstać i iść do pracy lub
szkoły, to że wykonujesz pewne czynności bezwiednie, niemal automatycznie,
wynika z tego, że w twojej głowie wypracowałeś nawyki. Zaprogramowałeś swój
mózg do tego, aby pracował bez zaprzątania świadomej części twojej
podświadomości.
Ale co to są nawyki?
Nawyk,
czyli powtarzana automatycznie, bez specjalnego skupiania się, czynność, którą
wykonujemy bardzo często. Jeśli coś często powtarzamy, to najpierw
zapamiętujemy tą czynność w świadomej części naszej podświadomości, a z biegiem
czasu, ten schemat postępowania niejako „kopiowany” jest do podświadomej części
naszego umysłu. Tam pozostaje już na zawsze. To tak jak z korytem rzeki. Kiedy
pada deszcz, woda spływa i formuje sobie koryto. Z biegiem czasu jest ono coraz
głębsze i szersze. Kiedy jest susza, woda w korycie rzeki zanika, ale sam ślad
w ziemi nie znika. Kiedy nadchodzą ulewy, woda znów wraca do koryta i zamienia go
w rwący nurt.
Wypracowanie
w sobie nawyków polega na wyrzeźbieniu w swoim umyśle takiego koryta myśli i
czynności. Najpierw coś wiele razy powtarzamy, rzeźbimy w głowie schemat
działania. Jak już wykonywanie tej czynności stanie się niemal automatyczne,
jak ślad, schemat postępowania zostanie już wystarczająco dobrze ukształtowany,
to wtedy nasz umysł niejako „kopiuje” go do podświadomości i traktuje jak
wzorzec. Kiedy kolejny raz będziemy wykonywać tą czynność, to nasza głowa
skorzysta z zapisanego w podświadomości schematu, nie angażując naszej uwagi.
Zadziałamy jak automat.
Najpierw sikasz czy myjesz zęby?
Obydwie
te czynności, czyli sikanie i mycie zębów to są takie właśnie wzorce. Zapisane
w podświadomości. Kolejność wykonywania tych czynności też zapisana jest w
naszej głowie. Ponieważ podczas ich wykonywania nie angażujemy naszej
świadomości tylko korzystamy z wzorców zapisanych w podświadomości, to często
nie pamiętamy, co robiliśmy najpierw. Wiemy tylko, że zrobiliśmy wszystko co
potrzebne, żeby wyjść z domu. Nic nas nie męczy, nie mamy wrażenia, że o czymś
zapomnieliśmy. Schemat codziennego postępowania mamy zapisany w głowie. Po
każdej czynności nasz mózg zaznacza „wykonano” na checkliście, i możemy przejść
do kolejnego kroku schematu. Jeśli o czymś zapomnisz, podświadomość będzie ci
mówić „coś jest nie tak, o czymś zapomniałeś” i nie da ci spokoju, jeśli nie
wypełnisz wszystkich punktów z wypracowanego wcześniej schematu. Dlatego
właśnie ja nie mogę zasnąć dopóki nie umyję zębów. Nie wykonałem jednego z
punktów mojej wewnętrznej listy weryfikacyjnej i moja podświadomość będzie mnie
tak długo męczyć, aż nie pójdę i nie umyję zębów. Nawet mimo zmęczenia i
wielkiego lenia.
Nawyki mogą być złe i dobre.
Człowiek
ma to do siebie, że programując się nie zwraca uwagi na to, czy zapisywany
schemat jest dobry czy zły. Równie skutecznie może zautomatyzować proces
systematycznego uczenia się, oszczędzania jak i proces palenia
papierosów, picia alkoholu czy marnowania czasu przed telewizorem. Jeśli
zły wzorzec zostanie zapisany w podświadomości to już nigdy nie będzie można go
usunąć. Dlatego właśnie alkoholik nigdy nie uwolni się od swojej choroby ani
palacz nigdy w 100% nie porzuci palenia. Owszem wykształcone wzorce można nieco
zmienić, przesłonić innymi, lepszymi, ale gdzieś tam w podświadomości nawet te
złe zawsze pozostaną. Jeśli alkoholik, nawet po bardzo długim okresie
abstynencji posmakuje alkoholu, to tak jakby „odkopał” stary wzorzec
zachowania, wyryty bardzo głęboko w jego głowie i zaczyna znów go powtarzać z
sumienną regularnością i konsekwencją. Podobnie jest z palaczami i wszystkimi
innymi nawykami, które próbujemy w sobie zwalczyć.
Jak wykorzystać nawyki i zmienić swoje życie?
Jak
już wiesz, nawyki to takie „podświadome instrukcje”, które automatyzują nasze
życie. Jeśli chcemy coś w swoim życiu zmienić to musimy „nauczyć i
zaprogramować” nasz organizm tak, aby zapisał w podświadomości pożądany, dobry
wzorzec, który następnie będziemy automatycznie powielać w życiu. Jeśli chcemy
np. zacząć biegać, to musimy powtórzyć, zmusić swój organizm do wyjścia i
pobiegania przez kilkadziesiąt dni z rzędu. Kiedy już wzorzec postępowania w
którym wstajemy wcześniej rano, pijemy szklankę wody, zakładamy strój i
wychodzimy pobiegać zostanie zapisany w naszej podświadomości, to przez resztę
życia będziemy się tak zachowywali automatycznie. I to bez względu na porę
roku, pogodę za oknem, czy dzień tygodnia. Nasza podświadomość będzie nas do
tego popychać. A jeśli okażemy się silniejsi od niej, nie wyjdziemy pobiegać, to
przez cały dzień będziemy się czuli źle, nieswojo i czegoś będzie nam brakować.
To takie podświadome sumienie, które będzie przypominać nam o tym, że coś
zawaliliśmy.
Aby
zmienić swoje życie na lepsze, aby wypracować w sobie pozytywne, dobre nawyki,
musimy to dobre zachowanie powtarzać systematycznie, do czasu, kiedy będzie to
już zachowanie automatyczne w naszym życiu. Wtedy już nic nigdy nie przeszkodzi
nam w dobrym postępowaniu.
Ile trwa „programowanie” naszej podświadomości?
Aby
coś „weszło nam w krew”, musi być często powtarzane. Dlatego tak ważne są
ćwiczenia. Żołnierze GROM-u są najlepszymi komandosami na świecie, bo do
znudzenia, dzień w dzień trenują, powtarzają działania, jakie wykonują podczas
akcji bojowych, udoskonalają swoje umiejętności, rozwijają się i nie przestają.
Ich zachowania stały się automatyczne, doskonałe, perfekcyjne i dlatego podczas
prawdziwych akcji nie ma miejsca na moment zawahania, działają automaty, które
sprawiają, że są najlepszymi z najlepszych. Nawet podczas ćwiczeń trenują w
pełnym rynsztunku, ostrą amunicją, a wszystko po to, żeby w trakcie misji nie
popełnić błędu, żeby oswoić się z wszystkim, z czego korzystają i dopieścić
nawyki do perfekcji.
Ty
też musisz taki być. Musisz doprowadzić swoje nawyki do perfekcji i sprawić, że
będziesz najlepszy w tym, co robisz.
Aby
powtarzane, dopieszczane i ćwiczone zachowania stały się nawykami trzeba wiele
dni. Jedna teoria mówi, że wystarczy powtarzać coś przez 21 dni żeby stało się
nawykiem, inna, że trzeba aż 66 dni. Tak naprawdę to nie ma jednoznacznej
odpowiedzi. Każdy z nas potrzebuje na zamianę postępowania w nawyk innej ilości
czasu. Ale im dłużej coś systematycznie powtarzamy, tym większe mamy
prawdopodobieństwo, że stanie się to naszym nawykiem.
Kiedy
coś, do czego codziennie się zmuszamy zacznie sprawiać nam przyjemność i
zaczniemy wykonywać to automatycznie, bo tak musi być, bo bez tego źle się
czujemy, to będzie znaczyło, że wykształciliśmy w sobie nawyk. Od tej chwili
będziemy już wykonywać tą czynność automatycznie, jak robot.
Powtarzaj
coś, co chcesz zamienić w nawyk systematycznie, przez co najmniej 21 kolejnych
dni, a twoja podświadomość zacznie traktować to jak nawyk i zapisze wzorzec
tego postępowania w twojej głowie na zawsze. Z każdym kolejnym dniem czynność
tą będziesz wykonywał bardziej automatycznie, mniej świadomie i stanie się to
częścią twoich codziennych czynności. W tym „tresowaniu” samego siebie musisz
być jednak wytrwały i konsekwentny. Powtarzać z uporem maniaka swój przyszły
nawyk i wierzyć, że za kilkadziesiąt dni coś, co dziś przychodzi ci z
trudnością, będzie sprawiać ci przyjemność i radość.
Wskazówka, zwyczaj, nagroda.
Jak pisze Charles
Duhigg w książce Siła nawyku, nawyk jest wzorem,
wedle którego nasz mózg podąża automatycznie: kiedy widzę WSKAZÓWKĘ, uruchamiam
ZWYCZAJ, żeby dostać NAGRODĘ.
Już
wiesz, że aby wykształcić w sobie nawyki, musisz trenować i powtarzać coś aż do
zapisania w podświadomości schematu postępowania. Schemat ten musi najpierw
znaleźć wskazówkę, która zapoczątkuje działanie. To może być dźwięki budzika,
jakiś przedmiot lub potrzeba jakiegoś postępowania. Wskazówką może myć widok
skarbonki, przypomnienie w kalendarzu lub pora dnia.
Wskazówka
uruchamia działanie, czyli to co chcemy robić. Po zetknięciu się ze wskazówką
powinniśmy uruchomić zwyczaj, czyli to, co chcemy robić automatycznie. Np. Po
dzwonku budzika czyli wskazówce powinniśmy uruchomić zwyczaj, czyli wypić
szklankę wody, założyć dres i iść biegać. Ale żeby to miało sens, to na końcu
musi czekać nagroda. Może to być np. uczucie osiągniecia celu, przyjemność
kąpieli po bieganiu, spadek wagi lub pobicie swojego rekordu w przebiegnięciu
jakiegoś dystansu. Ja np. jak planuję pobić dystans, jaki mam do
przebiegnięcia, dzień wcześnie kupuję sobie zimne piwo i wkładam go do lodówki.
Ja biegnę to widzę tą schłodzoną butelkę w lodówce i przyspieszam, żeby jak
najszybciej po nią sięgnąć. To bardzo dobra nagroda za przebiegnięcie
kilkunastu kilometrów.
Nawyki
to potężne narzędzie, które może odmienić Twoje życie. Jeśli zamienisz swoje
złe nawyki na te dobre. Jeśli zastąpisz złe wzorce tymi dobrymi, to odmienisz
swoje życie. Możesz np. nauczyć się wcześniej wstawać, biegać codziennie,
gimnastykować się, oszczędzać pieniądze, spłacać wcześniej swoje kredyty czy
też systematycznie się uczyć. Wszystko w twoich rękach, a raczej w twojej
głowie. Tylko od ciebie zależy, na ile i w jaki sposób odmienisz swoje życie.
Siłę kształtowania nawyków możesz wprowadzić w swoje życie prywatne, służbowe,
w biznesie i wszędzie tam, gdzie chcesz wprowadzić zmiany. Musisz tylko znaleźć
wskazówkę, czyli przycisk START, który zapoczątkuje realizację zwyczaju, czyli
najważniejszej części nawyku. A na koniec musisz przygotować dla siebie
nagrodę, coś, co sprawi, że realizacja zwyczaju będzie przyjemnością i będzie
miała sens. Może to być dobre zdrowie i samopoczucie, dobry nastrój na cały
dzień, rosnąca góra oszczędności, coraz lepszy czas podczas biegania czy też
zadowolenie z rozwijania swoich możliwości i pokonywania barier swoich
możliwości. I to wystarczy, trzy proste rzeczy które mogą odmienić Twoje życie
na lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz