Oszczędności
powinien mieć każdy. Ale jak to w życiu bywa, ciężko jest zacząć a jeszcze
ciężej wytrwać w nawyku oszczędzania. Za każdym razem kiedy zdrowy rozsądek
podpowiada nam, że powinniśmy oszczędzać, jakiś zły duch kontratakuje i mówi,
że oszczędności nie są nam potrzebne, że powinniśmy wszystko co zarobimy,
niezwłocznie wydać. Zaraz za tym podsuwa nam sporo argumentów, które mają nas
zniechęcić do oszczędzania. A wielu z nas podąża za tym złym głosem, nie
gromadzi oszczędności, nie buduje swojego finansowego zabezpieczenia. Tym razem
podpowiem Ci, jak prawie bezboleśnie, przy niewielkim nakładzie pracy zacząć
gromadzić pieniądze.
Po pierwsze oszczędzać trzeba chcieć.
Po pierwsze oszczędzać trzeba chcieć.
Jeśli
już to wiesz, to zacznij szukać sposobów na oszczędności w swoim życiu. Możesz
oszczędzać poprzez:
Skąd brać pieniądze na oszczędności? |
- zmianę swojego konta bankowego z płatnego na
darmowe. Dziś standardem jest już darmowe konto bankowe, za które bank nie
pobiera żadnych opłat. Są nawet takie konta, na których można zarobić.
Jeśli płacisz za rachunek bankowy czym prędzej udaj się do banku i zmień
go na bezpłatny, lub
załóż nowe, darmowe konto nie wychodząc z domu, przez Internet.
Później zacznij na nie przelewać wynagrodzenia, przenieś wszystkie
płatności do nowego banku i zamknij stary rachunek za który musiałeś
płacić. Wszystkie formalności pomoże Ci załatwić "nowy" bank.
Zakładając, że za konto płacisz około 10 zł, to rocznie możesz
zaoszczędzić 120 zł na zmianie rachunku osobistego.
- ograniczenie wydawania pieniędzy na używki,
alkohol, papierosy itp. Polacy mówią, że nie mają z czego oszczędzać, a
codziennie miliony z nich idą do sklepu i wymieniają puste butelki po
piwie na pełne. Kupują wódkę, papierosy, chipsy, słodycze i wiele innych
zupełnie niepotrzebnych rzeczy. Nie mówię, żeby stać się abstynentem, ale
czy trzeba od razu wypijać kilkanaście piw? Nie można poprzestać na
jednym? Czy nie można rzucić palenia, które zabija tysiące ludzi na całym
świecie codziennie? To są największe dziury w budżecie. Używki, papierosy,
alkohol. Jeśli wypalisz o jedną paczkę papierosów mniej w tygodniu, to w
miesiącu zaoszczędzisz około 60 zł. Rocznie to da co najmniej 720
zł. A to już niebagatelna suma.
- odstawienie samochodu na parking, kiedy musisz
udać się do sklepu, do sąsiada, do Kościoła. Pokonywanie krótkich
dystansów samochodem nie jest dobre ani dla samochodu, ani dla portfela.
Szczególnie zimą, kiedy jest srogi mróz, lub latem, kiedy korzystamy z
klimatyzacji, samochód może na krótkim dystansie spalić nawet 20 litrów
benzyny na 100 km. Czyli podjechanie do sklepu, do którego mamy kilometr
będzie nas kosztować 0,2 litra paliwa, czyli przy obecnych cenach to około
1 zł, powrót drugie tyle. Nie mówię już o zużyciu silnika, który nie zdąży
się rozgrzać i pracuje w niekorzystnych warunkach, ze zmniejszonym
smarowaniem i mało efektywnym spalaniem. Krótkie dystanse lepiej pokonać
pieszo lub na rowerze. Przewietrzymy się, spalimy kilka kalorii, będziemy
zdrowsi a nasze samopoczucie będzie o wiele lepsze.
- uruchomienie na rachunku bankowym konta
oszczędnościowego i włączenie funkcji automatycznego oszczędzania podczas
zakupów. Często nie oszczędzamy z lenistwa. Kiedy uruchomimy mechanizm
automatycznego oszczędzania, wtedy nasza finansowa niezależność będzie się
budowała sama, bez naszej ingerencji. Uruchomienie takiego konta i
automatycznego oszczędzania nie jest trudne. Pisałem już o tym przy okazji opisywania Konta Smart Saver. Nawet
jak będziesz oszczędzał 1% swoich wydatków to i tak będzie więcej niż 0
(zero).
- jeśli dojeżdżasz do pracy samochodem to możesz
popytać kolegów z pracy, czy ktoś nie dojeżdża z twojej okolicy. Jadąc
samemu ponosisz spore koszty podróży, jeśli zabierzesz jedną osobę,
obniżysz te koszty o około 50% czyli o niezłą sumkę. Jeśli pracujesz za
kółkiem, to możesz skorzystać z takich stron jak www.carpooling.pl lub www.blablacar.pl. Zabierając w trasę pasażerów,
niektórzy potrafią dorobić do pensji kilka tysięcy złotych, szczególnie na
popularnych trasach.
- przeanalizowanie swoich rachunków za telefon,
Internet, telewizję. Jeśli umowę podpisywałeś już dawno, może się okazać,
że obecna oferta jest o wiele bardziej atrakcyjna lub że przeniesienie
wszystkich usług do jednego operatora może znacząco obniżyć rachunki za
media. Jeśli zdecydujesz się na zmiany, operator do którego będziesz
chciał przenieść usługi załatwi wszystkie formalności za ciebie. Takie już
mamy czasy.
- zrezygnowanie z porannej kawy na mieście, obiadów w restauracji czy drogich przekąsek z automatów. Kawę możesz wypić w domu lub w biurze, obiad możesz ugotować samemu a batoniki, czekoladki czy orzeszki w pracy to nic dobrego. Drenują kieszeń, niszczą zdrowie i powiększają rozmiar ubrań w Twojej szafie. Jeśli zrezygnujesz z kawy na mieście, to oszczędzisz około 10 złotych dziennie, czyli 200 zł miesięcznie, co da 2400 złotych w ciągu roku. A to suma za którą można już wiele kupić.
- naucz się oszczędnie prać, korzystać ze zmywarki, klimatyzacji. Oszczędzanie prądu i wody o których pisałem już na blogu może przynieść kilkadziesiąt złotych oszczędności miesięcznie, co daje kilkaset złotych rocznie. Moim zdaniem warto.
- naucz się prowadzić budżet domowy, skorzystaj z przygotowanego przeze mnie kalkulatora budżetu domowego. Pisałem już o tym na blogu w tym artykule. Świadome, rozsądne planowanie miesięcznych wydatków pozwoli uszczelnić i ograniczyć strumień wypływających pieniędzy i wygeneruje spore oszczędności.
- robienie zakupów z wcześniej przygotowaną listą i najlepiej po obiedzie. Kupujemy zazwyczaj oczami i zmysłami. Sklepy bezlitośnie to wykorzystują i aranżują przestrzeń w sklepie w taki sposób, żeby przejść przez jak najwięcej alejek i włożyć do koszyka jak najwięcej produktów, nie ważne, czy ich potrzebujemy, czy nie. Idąc do sklepu głodnym na pewno kupimy coś, czym będziemy chcieli uciszyć głód. Na zakupy wybieraj się najedzony, kupuj tylko produkty z listy i nie ulegaj pokusom promocji i ekstra okazji.
- szukanie dodatkowego zajęcia, które pozwoli na zarobienie dodatkowych pieniędzy. Wbrew pozorom jeśli ktoś chce, może znaleźć sobie dodatkowe zajęcie, który przy rozsądnym nakładzie pracy pozwoli na zarobienie kilkuset złotych miesięcznie.
- pozbycie się niepotrzebnych rzeczy takich jak nieużywane telefony komórkowe, aparaty cyfrowe, książki, elektronika. Wszystko, czego nie używamy, co przekładamy z konta w kąt, co jest nam niepotrzebne możemy spróbować sprzedać. Za darmo możemy wystawić nasze skarby np. na OLX.pl. Szczególnie dobrze sprzedają się tam rowery, wózki, foteliki dla dzieci. Ja sam już sporo w ten sposób sprzedałem i kilkaset złotych odzyskałem.
- zmianę samochodu na mniejszy, którego utrzymanie mniej kosztuje. Jeśli nie masz już gromadki dzieci, nie potrzebujesz 7-mio osobowego, dużego VAN-a. Mały, oszczędny samochód kompaktowy w zupełności wystarczy. Mniejsze koszty podróży, mniejsze koszty utrzymania, więcej pieniędzy, które można przeznaczyć na oszczędności.
Jak
widzisz, nie trudząc się zbyt wiele można sporo zaoszczędzić. Przy odrobinie
chęci oszczędności mogą iść w tysiące złotych rocznie. A co więcej, oszczędzać
możemy niejako "automatycznie", w tle. Rosnąca suma oszczędności może
i na pewno będzie motywować Cię do jeszcze lepszego planowania budżetu i
gromadzenia coraz to większych sum. Posiadanie finansowej poduszki
bezpieczeństwa, sporych oszczędności i zarobków z kilku miesięcy pozwala na
spokojny sen i brak obaw o to, co będzie jutro, co się stanie gdy będzie trzeba
na coś wydać sporą sumę, lub gdy nie daj Bóg, stracimy pracę. Oszczędności
powinny być w każdej rodzinie i trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Im wcześniej
zaczniemy oszczędzać, tym więcej odłożymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz